Jaką najdziwniejszą rzecz zrobiłeś w życiu?

ania

ha. no coz-wine zwalam na nasza kolej pkp!!!!! zachcialo im sie kopac dolki tam gdzie nie potrza!!!!! czaicie dolek na koncu sciezki!!!!!! dobrze ze nie jechal pociag....

apropos. a kaska pamietasz jak jechalas z belka slomy na bagazniku???

kasia

Pamiętam... Very Happy

To były czasy... Wiązałyśmy ten snopek jakieś pół godziny Smile

I tak jechałam przez nasze 'miasto'. Ale był ubaw.
Pamiętam, jak wiozłam rowerem 10 kg jabłek od Ciebie. Prawie się wywaliłam... Laughing

ania

no coz. zamiast to wziasc na bagaznik czy cos to sie meczylas....

kasia

Jak to miałam na bagażnik wziąć? To było w torbie! Te jabłka by się rozsypały! Nawet się tej torby zawiązać nie dało! Very Happy

ania

to trza bylo poprosic to bym ci dala!!!! moze przeniesmy to na gg????

justyna

Kasia mnie bardzo przeprosila za swoje karygodne zachowanie w tym watku Very Happy

. Wybaczam jej Smile

oraz postanowilam ze zostaje, gdyz mnie bardzo bardzooooo blagala o zostanie Very Happy

Olksen

ja wiem że w złym temacie teraz pisze ale jak już pisze to sie wyżale
tak wiec ah wiec:
dlaczego wszyscy tak żadko wchodzą na to forum... i wogule tu jest przewaga kobietek , a gdzie mężczyźni... no a jak już są to i tak żadko kiedy...
co to wogule ma być co?

Administrator

Olksen

ale wiecej ludzi słucha billy talent w Polsce może trzeba bardziej ... a raczej na pewno rozreklamować to forum

Olksen

jest jeszcze jedna opcja... moze poprostu ludzie nie lubia pisac na forum, pomimo że luubia ten zespół

Hela

Moze poprostu lubia go słuchac a wyszukiwianie tam roznych stron i forow to ich nie interesuje.

kasia

Czasami można lubić jakiś zespół i nawet nie wiedzieć jak jego członkowie na imię mają Very Happy

Taka jest prawda.
A co do reklamy...
Onet i Interia zamieściły teledysk do "Fallen Leaves". Próbowałam wrzucić na Onecie w komentarzach informację o forum i go nie zaakceptowano. Nie wiem na co ja liczyłam... Sad

Poza tym dałam link niektórym słuchaczom Last.fm Smile

kilette

wracając do tematu: ja robię dużo różnych głupich rzeczy Razz

między innymi pięknego zimowego dnia wybrałam się z grupką znajomków na jabola do parku. po spożyciu znacznych ilości tego napoju wszystkim zaczęło lekko odwalać więc postanowiliśmy wyruszyć do centrum. ktoś z nas wpadł na debilny pomysł żeby zaczepiać przechodniów. z inicjatywy kumpla zostaliśmy wyposażeni w patyki i widelce (wolę nie wiedzieć czemu on miał je przy sobie). kłuliśmy nimi przechodniów (oczywiście tak żeby nikogo nie uczkodzić), darliśmy się przy tym i wołaliśmy coś w stylu że jesteśmy diabłami i kusicielami. nie wiem, jakiś taki chory schemat nam się wkręcił że widelce to szatańskie widły (jaki wstyd~!). po jakimś czasie natrafiliśmy na policyjny patrol ale mimo pościgu udało nam się zbiec. Very Happy

potem naturalnie wkręcały się tak samo głupie schematy albo i nawet gorsze, ale pominę je lepiej, bo nie wypada ujawniać publicznie takich treści Very Happy

Hela

Haha, gdzie ty kobieto mieszkasz, tam az strach z domu wyjsc.

Pimpinellanisum

Co do tego ze nie pisza na forum, to musze powiedziec, ze taka jest prawda.
Wielu moich rowiesnikow slucha Billy Talent ale ciezko im sie dogadac z duzo mlodszymi od siebie, lub po prostu sluchaja kapeli ale nie majac potrzeby integrowania sie z fanami Smile

Co ja robilam najdziwniejszego... hmmm to chyba z wakacji kilka lat temu w gorach, pojachalam z facetem i dwoma kumplami. Ktoregos dnia wpadlismy na genialny pomysl pomalowania kolegi na gota Razz

wygladalo to tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

To cos z jasnymi wlosami to ja, kiedys kiedys...

A co jest wazne jeszcze to kolega jest naturalnie blomndynem, farba mu nie zlapala na czarno, kombinowalismy co zrobi a kumpel rzucil propozycje: PASTA DO BUTOW!!. Jako ze wszyscy byli w glanach zlapalismy paste i nalozylismy mu na wlosy, on nic nie protestowal... pomalowalismy mu potem pazury na czarno moim lakierem... i wypuscilismy na korytaz domku w ktorym mieszkalismy. z lazienki wychodzila kobitka ze swoja corka, moj rozgarniety kolega zrobil cos na styl miny jestem pomiotem szatana i jakies dziwne "arghniecie z siebie wydal", kobieta wybuchla smiechem i odpowiedziala mu tym samay. Zostalismy okrzyknieci najbardziej rozrywkowa gruypa w okolicy, (jakos ze nie wiem w jakim wieku jestescie nie powiem co jeszcze spiewal po wlaniu w siebie % moj drugi kolega w trakcie tych wyglupow). Poszlismy nacykalismy fotki )ja wyielam tabletke przeciwbolowa ktora zapisal mi dentysta po ktorej dostalam wariactwa a potem sie przewrocilam i zasnelam...
Po chwili do pokoju z mokra glowa wchodzi rzeczony kolega i stwierdza: Ej sluchajcie to sie nie zmywa!!! No coz, jak powiedzielismy, ze w sumie po to sie uzywa pasty do butow zeby nie przeciekaly dopiero skojarzyl co sie dzieje Razz

Siedzialam z nim potem w lazience i pomagalam myc ta glowe... a ten makijaz splywal mu jeszcze 2 dni po zmyciu Very Happy