Forum Billy Talent Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Psychofani.
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Billy Talent Strona Główna -> Pogawędka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majlen
Jest hardkorem


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: JG
Płeć: Fanka

PostWysłany: Pią 15:35, 07 Sty 2011    Temat postu: Psychofani.

Zakładam ten temat, bo mnie on zaczął niepokoić. Cały czas pół żartem pół serio nazywałam samą siebie psychofanką niektórych muzyków itp, no bo wiadomo rzucanie się na szyję czy pisanie do niektórych nie jest normalne, bo jednak każdy chce mieć własną przestrzeń osobistą i skrzynkę wolną od spamu.

Ale niektórzy ludzie zaczęli mnie przerażać.

Na Pudelku przeczytałam coś takiego:

[link widoczny dla zalogowanych]
To widziałam już dawno:
http://www.youtube.com/watch?v=1YdeJaCLUrM

No ale Justin Biber, małe dziewczynki, dorastające, niestabilne emocjonalnie potrzebujące idola do kochania, to w miarę zrozumiałe.

Wiadomo BT też ma różne dziwne fanki, które robią sweet filmiki, choć to też moje postrzeganie poszczególnych osób, w końcu sami mamy naszą akcję (ona przynajmniej nie opiewa wyznaniami miłosnymi)

Ale ta dziewczyna chyba przegięła trochę:

http://www.youtube.com/watch?v=r12uPFFb7ks
Laska podpisująca nagranie ,,So, Ben my darling''
W Ask Ben zadała na oko ponad 100 pytań typu ''Pepsi or Coke'')

Mnie to przestało bawić, mnie to przeraża i wywołuje inne skrajne emocje.
Niektóre działania fanów podpinać można pod obsesję, a wiemy jakie kuku zrobił psychofan Lenonowi, wiemy że gwiazdy dostają pogróżki, są śledzone itp.

Czy wam też się wydaje, że niektórzy fani (nie tylko Talentów czy Bibera) po woli przekraczają granice? I jaka ów granica jest?


Ostatnio zmieniony przez majlen dnia Pią 15:42, 07 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
workerbees
Wielki Edukator
Wielki Edukator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 1555
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śmietnik w twoim mieście
Płeć: Fanka

PostWysłany: Pią 16:00, 07 Sty 2011    Temat postu:

szczerze to nigdy się tym zbytnio nie interesowałam bo dla mnie liczy się muzyka zespołów i oczywiście ich wizyty w naszym kraju. nigdy nie miałam tak, że interesowałam się ich życiem prywatnym szczegółowo i nawet nie wiem co spotyka Bena czy Jareda czy innych...
pamiętam tego małego z RiS jak po koncercie Talenci wyszli to się do nich pchał, ze szok! ja chciałam do nich podejść to mnie odpychał! Very Happy
a co do laski (to nie żebym wyszła na laskę w typie "dostaniesz wpie*dol jak się na mnie popatrzysz) to jej sposób mówienie mnie, że tak to ujmę zirytował
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benka
[JR] [Moderator]


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 3940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4

Płeć: Fan

PostWysłany: Pią 16:15, 07 Sty 2011    Temat postu:

Ja tam wolę psychofanów mijać szerokim łukiem. Wielu twierdzi,że ja jestem psychfanką tsd,ale ja promuję ich na wszelkie możliwe sposoby. To,że chodzę w T-shirtcie z ich logo,piszę o nich wszędzie gdzie się da nie oznacza,że mam jakąś chorą obsesję na ich punkcie. Chcę pomóc im się wybić i tyle.
Ta fanka robiąca BT filmiki urodzinowe itp. z wiekiem przestanie robić takie rzeczy,bo zrozumie,że to żenada.


Ostatnio zmieniony przez benka dnia Pią 16:17, 07 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
try-honesty
Audioholik
Audioholik


Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Fanka

PostWysłany: Pią 16:32, 07 Sty 2011    Temat postu:

Majlen, takie 'psychofanowanie' rozumiem, ale jakoś nie wyobrażam sobie Ciebie modlącą się co wieczór do zdjęcia Iana czy Dustina Smile

Chorzy ludzie, którzy nie mają co zrobić ze swoim nędznym życiem - tak odbieram zachowania pokroju niektórych, arcyobsesyjnych fanów. Jest różnica między byciem fanem rodzaju: "kocham ten zespół, chodzę na koncerty, kupuję płyty, znam teksty piosenek na pamięć, ubóstwiam i szanuję członków zespołu" a "o BoShhh..., oniii są SŁiiiiT, chcę mieć z nimi dzieci!!!"

Cóż, ja na przykład przepadam za Billy Talent, zresztą dlatego jestem na tym forum - zapewne w tym samym celu, co większość z Was. Ale zespół nie nakręca mnie do jakichś nienawistnych akcji względem innych fanów, wręcz przeciwnie - motywuje do nauki języka, czytania o kraju, z którego pochodzi et cetera.

Jestem uzależniona od muzyki BT, natomiast od samych chłopaków - niekoniecznie. Fakt, zainspirowali mnie do wielu rzeczy - np. dzięki Jonowi zaczęłam się odrobinę interesować hokejem, Aaron zaimponował mi walką z chorobą (i poniekąd to powód, dla którego interesuję się od pewnego czasu neurobiologią), a muzyczne kolaboracje Bena i Iana poszerzyły moje muzyczne horyzonty, jednak nie jestem na tyle szurnięta, by dowiadywać się, czy chłopaki wolą Pepsi czy Coca-Colę, bo szkoda mi na to życia. Wolę je wykorzystać w kreatywny sposób, dziękując przy tym idolom za bycie moimi wzorami do naśladowania, niż odgrywać tępą fanatyczkę niezdolną do myślenia w normalny sposób. Tyle na ten temat. Amen.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TheZombieShow
Audioholik
Audioholik


Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Płeć: Fanka

PostWysłany: Pią 16:56, 07 Sty 2011    Temat postu:

Zgadzam się z Wami bez dwóch zdań.

Strasznie drażnią mnie tacy ludzie, wiem, że może jestem dziwna, ale w niektórych przypadkach chętnie ukręciłabym takim łeb. Rolling Eyes Czytam niektóre pytania w 'Ask Ben' i nie wiem czego się złapać, bo aż mnie trzącha. Nie wiem, jak obejrzałam ten filmik pani ShelbyLovesBen, to moja pierwsza myśl była taka, że może ona ma nadzieję, że taki Ben zakocha się w niej od pierwszego wejrzenia? Dla mnie to głupie i tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majlen
Jest hardkorem


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: JG
Płeć: Fanka

PostWysłany: Pią 18:59, 07 Sty 2011    Temat postu:

try-honesty napisał:
Majlen, (...) jakoś nie wyobrażam sobie Ciebie modlącą się co wieczór do zdjęcia Iana czy Dustina Smile


Skąd wiesz Cool


Ja mam taką zasadę, która mi się wyrobiła na RiS: jak już spotkasz swojego 'idola' (nie lubię tego słowa ale tu pasuje) na koncercie, jeśli on wyjdzie do fanów, to zrób wszystko na co pozwoli, bo to może być jedyna szansa.

Nie mówię tu o jakimś zaciąganiu w krzaczory, ale jedni np. byście widzieli Tiersena, zagadywanego przez fanów i fanki, jak podpisywał się na 2 biustach, jak ja i jakaś laska się rzuciłyśmy mu na szyję, jak kolega dał mu akordeon do podpisania. Kurde facet się najzwyczajniej w świecie cieszył.
A ja widziałam jak się inni patrzyli na te dziewczyny... Rolling Eyes A dla mnie bo było pozytywne, bo facet urodą nie grzeszy Very Happy

Sława ma swoje plusy i minusy, ale od razu wyznania miłości?

Ja nawet nie miałam jaj Wodeckiemu zrobić zdjęcia a z aparatem na szyi mijałam go na ulicy, bo jak dla mnie on był zwykłym człowiekiem tam a nie Wodeckim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetanka
Audioholik
Audioholik


Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Częstochowa.
Płeć: Fanka

PostWysłany: Pią 20:51, 07 Sty 2011    Temat postu:

Dla mnie to chore, odnoszę wrażenie że niektórzy nie mają co robić w domu, nie wiem, nie mają przyjaciół czy żadnych zainteresowań żeby nagrywać takie filmiki Surprised Albo no nie wiem, koniecznie chcą żeby zespół zareagował, ale mogli by się bardziej wysilić, wymyślić coś ambitniejszego, tak jak np. te pytania, zamiast pytać czy Ben woli pepsi czy colę wysilić się i zadać jakieś kreatywniejsze pytanie, bo, patrząc na to logicznie, jest większa szansa że na nie odpowie...

/Sorry, jak moja wypowiedź jest niezrozumiała, jakieś masło maślane i w ogóle ale trochę nie ogarniam XD/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olga
Audioholik
Audioholik


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Sulejówek
Płeć: Fanka

PostWysłany: Pią 21:55, 07 Sty 2011    Temat postu:

W sumie mnie też możnaby uznać za psychofankę w pewnym sensie, ale tylko w takim wypadku, jeśli obnażyłabym się z tym publicznie. Tzn. chodzi o to, że nawet nie znając osobiście Talentów, w moim mniemaniu są cudownymi ludźmi i chciałabym dowiedzieć się o nich wszystkiego, nawet jakichś totalnych głupot - po prostu chciałabym mieć takich kumpli. Ale wiem, że tak nigdy nie będzie i się nie łudzę. I przecież są jakieś granice zdrowego rozsądku i wiadomo, że nikt takiego zachowania, jakie reprezentują niektóre fanki nie będzie traktował poważnie, ani tym bardziej nie odpowie na żenujące pytania (w odniesieniu do Ask Ben). Dla takiego zachowania nie ma usprawiedliwienia, bo przecież te laski mają jakiś "rozum" i nie mają chyba choroby umysłowej. No i jeśli chodzi o BT to naprawdę żałuję, że zespołu, który jest dla mnie tak ważny, słuchają także (smutna prawda - w sporej większości) właśnie takie osoby. Nie wiem jak takie zachowania są odbierane przez samych facetów, ale wątpię, żeby to było dla nich miłe, nie mówiąc już, ba nobilitujące...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetanka
Audioholik
Audioholik


Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Częstochowa.
Płeć: Fanka

PostWysłany: Pią 21:58, 07 Sty 2011    Temat postu:

i potem mają złe zdanie o fanach ogólnie, bleh x_X
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miko
Wielki Edukator
Wielki Edukator


Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Poznań
Płeć: Fanka

PostWysłany: Sob 14:16, 08 Sty 2011    Temat postu:

Dobrze gadacie! Very Happy

Psychofani to jest naprawdę straszny gatunek. Mam koleżankę, która jest ogromną fanką Marsów, w pokoju ma ich ołtarzyk, na ścianie wielkie logo, pościel, słucha ich i gada o nich non stop, codziennie ma na sobie ich koszulkę (spokojnie ma ich wystarczająco dużo, żeby zmieniać) a jak nie to chociaz logo. Nie wiedziałam, ze da się cały dzień nawijać na temat Jareda i spółki. Jeżeli chłopcy chcieli utworzyć sobie armię, to w jej przypadku udało im się- wyprali jej mózg. Jest abrdzo miła i sympatyczna, ale po pewnym czasie nie ma z nią już o czym rozmawiać- chyba, ze Jared zrobi coś o czym znowu będzie mogła opowiadać.

Co do tego, co powiedziała Majlen, na koncertach naprawdę warto się postarać i wyjść z jakąś kreatywną akcją, podpisywanie różnych przedmiotów, spontaniczne rzucenie się na szyję- okej, ale piski "oooo XYZ wyjdź za mnie! kocham cię! jesteś taki słodki" to już nie jest normalne.
Hmm... Ja też bym Wodeckiemu nie zawracała dupy. Podobniez stwierdziłyśmy z koleżankami, ze jakbyśmy kiedyś spotkały takiego Grabaża (co jest możliwe, wszak Poznanń nie jest taki ogromny) to byśmy mu nie przeszkadzały- oni też chcą miec prywatne życie, a to nierzadko jest bardzo trudne.

Najgorzej mają partnerki/partnerzy życiowi sław, bo jacykolwiek nie będą i tak ktoś im pociśnie. Blondynka- źle, brunetka- źle, wysoka, niska, gruba, szczerbata, ładna, brzydka, psycholog, nauczycielka, zawsze dla zazdrosnej fanki będzie wredną zołzą, która zabrała jej wokalistę, a on przecież miał się ożenić z ta właśnie fanką, mimo, ze dzielą ich miliony kilometrów, a on jej nawet nie zna.

Co do samych talentów i mnie, to jasne lubie ich muzykę, jako ludzie też wydają się spoko, ale nie groziłabym dziewczynie Bena, nie byłabym o nią zazdrosna, nie chcialabym wiedzieć w jakich gaciach chodzi Ian, ani nic z tych rzeczy. To jest tak, ze jak jakaś informacja się napatoczy to ją przeczytam powiem "aha, fajnie" i żyję dalej.
Nie wyobrażam sobie ludzi, którzy na wieść "Ben ma dziewczynę" popadają w rozpacz i chcą się ciąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TheZombieShow
Audioholik
Audioholik


Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Płeć: Fanka

PostWysłany: Sob 16:07, 08 Sty 2011    Temat postu:

Dobre! Very Happy

Otóż to, najważniejsze jest, żeby znać jakieś granice i opamiętać się do pewnego stopnia. Przecież gwiazdy, zespoły, itd. też mają swoje życie, potrzebują prywatności, a jak widać niektórzy tego nie rozumieją. I zgadzam się z Tobą Miko, że piski w stylu 'wyjdź za mnie!' to spora przesada.

Jeśli chodzi o mój stosunek do Talentów, to owszem, uważam ich za niesamowicie utalentowanych i sympatycznych ludzi, inspirują mnie swoją muzyką i za to ich uwielbiam, jeśli nadarzy się okazja przy jakimś koncercie, że będę miała możliwość z nimi porozmawiać, to napewno będę przeszczęśliwa, ale nie mam zamiaru robić z siebie idiotki gadając na okrągło 'O Boże, aaa, nareszcie! Jezu, kocham Was!' itp. Tak samo nie wyobrażam sobie siebie wrzeszczącą 'Ben, wyjdź za mnie!', bo aż tak pieprznięta nie jestem, żeby mu się oświadczać. Very Happy

Dla mnie ważne jest, żeby myśleć, co się pisze i robi, bo potem różne z tego skutki wychodzą, a jeśli tak bardzo chce się powiedzieć swojemu idolowi 'Kocham Cię' lub zadać jakieś dziwne pytanie, to warto najpierw zastanowić się, jak on może na to zareagować i co może sobie pomyśleć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
workerbees
Wielki Edukator
Wielki Edukator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 1555
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śmietnik w twoim mieście
Płeć: Fanka

PostWysłany: Sob 17:53, 08 Sty 2011    Temat postu:

na koncercie Marsów teraz w Warszawie było pełno psychopseudofanek tego zespołu! Wszystkie darły się Jared a jak wyszedł to piszczały jak opętane! ani razu chyba nie słyszałam żeby ktoś darł się Marsi...żałosne to było! -_-'
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetanka
Audioholik
Audioholik


Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Częstochowa.
Płeć: Fanka

PostWysłany: Sob 18:22, 08 Sty 2011    Temat postu:

workerbees napisał:
na koncercie Marsów teraz w Warszawie było pełno psychopseudofanek tego zespołu! Wszystkie darły się Jared a jak wyszedł to piszczały jak opętane! ani razu chyba nie słyszałam żeby ktoś darł się Marsi...żałosne to było! -_-'


Właśnie słyszałam że podobno jak grali w lato to jakieś laski piszczały 'Jared fuck me' i od tego jakoś mi się odechciało jechać na ich koncert...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
benka
[JR] [Moderator]


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 3940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4

Płeć: Fan

PostWysłany: Sob 18:55, 08 Sty 2011    Temat postu:

O.o
Mojej koleżanki brat pojechał na koncert Starguardmuffin. Oczywiście w każdej cichej chwili te wszystkie trzynastki(bez urazy do 13letnich forumowiczów Wink ) wrzeszczały "Kamil! Aaaaa! *pisk*" Już po kilku takich akcjach chłopak miał już dość i na końcu powiedział,że jak nie będą wołać "SGM" zamiast "Kamil" to bisów nie zagrają.
Aj te psychole.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TheZombieShow
Audioholik
Audioholik


Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Płeć: Fanka

PostWysłany: Sob 19:32, 08 Sty 2011    Temat postu:

Shetanka napisał:
Właśnie słyszałam że podobno jak grali w lato to jakieś laski piszczały 'Jared fuck me' i od tego jakoś mi się odechciało jechać na ich koncert...


To jest wręcz obrzydliwe!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Billy Talent Strona Główna -> Pogawędka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin