13 luty 2010, Warszawa, Stodoła -drugi koncert BT w Polsce

workerbees

normalnie White Sparrows mnie wzruszyło jak nigdy...ogólnie to byłam o niej mało poinformowana, ale rano przed koncertem kupiłam TR i przeczytałam co było ich inspiracją
jak ją usłyszałam na koncercie to łzy miałam w oczach i darłam się [czyt. śpiewałam piosenke] na cały głos... xD Very Happy

Paulina

Podaję linki do zdjęć, które zrobiłam na koncercie. Nie wszystkich, bo reszta wyszła beznadziejnie.
[link widoczny dla zalogowanych] burdelowa mgiełka puszczana co jakiś czas przez obsługę Laughing

[link widoczny dla zalogowanych] grupowe oczekiwanie Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] moje ulubione Razz

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] Ben opowiada kawały o MJ
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Aha, dziewczyny -Marta, Magda, druga Magda, Ala -mogę zamieścić Wasze zdjęcia z rogami? Smile

skaza

A mi sie bardziej podobał koncert w Stodole. Po 1 świetnie ze Maypole a nie Cfy po 2 wydaje mi sie ze po prostu lepiej zagrali niż w proximie. Plusem też była jaka taka klimatyzacja, bo proxima to był hc.

Nie wiem czemu najeżdzacie na Maypole, zaje!@#$%^ dali rade, a skoro zrobiło się pogo to znaczy ze ludziom tez sie podobało Smile

Rozgrzali tłum i to sie liczy. I żeby rozwiać wątpilwości - śpiewają głównie po angielsku, po polsku mają narazie tylko jedną piosenkę.

I co do pogo... kurcze to przeciez w jakistam sposob punkowy koncert a nie... jak ktoś chce przeżyć niech stanie z tyłu lub na balkonie...

i musze przyznac, ze nie przeszkadzały mi kawałki z nowej płyty, której nie lubie i ze wzgędu na nią rozważałam czy jechac czy nie. wyszło jak wyszło i zupełnie nie żałuje Smile

dla try honesty i line & sinker waaaaarto było :]

Shetanka

Lena.

Paulina

gusiek222

Ja co do pogo się zgadzam z Rossie.
Mieli swoje kółko, które utworzyli im ludzie którzy nie chcieli w tym uczestniczyć, to po jaką cholere pchają się jeszcze w tłum? Nie każdy ma na tyle siły żeby odepchnąć TAKICH facetów. A po drugie akurat tam gdzie oni tańczyli "pogo", bo nie wiem czy kopanie i okładanie pięściami można zaliczyć do pogo, stało dużo drobnych dziewczyn, które były popychane i wywracane. Sama mam ładnego siniaka na nodze jak mi glaniorem któryś zajechał.

skaza

Packa

Ja na szczęście w na ostre pogo nie trafiłam ale chłopak przede mną cały czas mi wbijał łokieć w brzuch, ale warto było Very Happy

Paulina

Wiele też zależy od doświadczenia. Jeśli to dla kogoś pierwszy, drugi koncert, to na pewno trudniej mu uniknąć wciągnięcia w pogo i tym podobnych. Wink

A zauważyliście, że na Fallen leaves poszedł stanik na scenę? Laughing

http://www.youtube.com/watch?v=OMdsoKNp8Uo

workerbees

ja to widziałam...ciekawe kto go rzucił... -_-'

Smagal

podniecacie sie tym solo w srodku Devil On My Shoulder a grają to w ten sposob od kiedy zaczeli wykonywac ten kawalek na zywo Wink

pozatym na pewno przesadzacie z tym waleniem piesciami po twarzy :] najwyzej pewnie po klatce piersiowej albo brzuch Razz

Shetanka

Paulina

Smagal -w sumie racja, choć w Australii jeszcze tego Ian nie grał, a np. na Rock am Ring nie było jeszcze tak świetnie doszlifowane. Poza tym jest inaczej niż na płycie, no i usłyszeć to na żywo, to co innego niż na YT.

Dopiero na nagraniu z YT zauważyłam, że ktoś trzymał w ręku flagę Kanady -oklepane Cool

ilonna7

A ja zauważyłam tą flagę na koncercie:D o ile dobrze pamiętam to była z podpisami (pewnie chłopaków z BT) Very Happy