1-3, Warszawa, Ursynalia - czwarty koncert BT w PL

wronek

Owszem, mam fejsa... serdecznie więc proszę o link do wydarzenia :F

Z wielką chęcią przekopałbym wątek, bo pewnie gdzieś to było... ale mi się nie chce.

Paulina

Wydarzenie jest na zaproszenie, więc ktoś z nas musi Cię zaprosić.

Będzie łatwiej, gdy dołączysz do grupy fanów BT: [link widoczny dla zalogowanych]
Przy okazji strona forum ;p [link widoczny dla zalogowanych]

olga

robię protest! czemu zastępujemy nasze forum jakąś grupą na fejsie?
wpisywać proszę wrazenia

Dyzioo

Och moje wrażenia!!!! Meet & Greet było genialne. Pierwsza myśl to: "OMG Oni istnieją" a potem na luzie. Myślałam, że zapomnę języka w gębie, ale byłam zadziwiająco spokojna ;D A koncert był niesamowity. Zwłaszcza Rusted from the rain... Chcę jesieni!

punkrock

Ja nie moge ale wam zazdroszcze duzo było utworów z nowej płyty?

Dyzioo

Z nowej tylko Viking Death March Wink

Ale Ben i Ian mówili, że wracają w październiku/listopadzie z promocją nowej płyty Smile

Paulina

Podbijam komentarz Olgi! Sama korzystam z grupy na fb, ale tam wszystko jest chaotyczne i trudno się połapać kto jest kto. Tu łatwo do wszystkiego wrócić, są działy, tematy. Poza tym forum ma swój urok Wink

Gdy mieliśmy tylko to, stanowiliśmy bardziej zgraną grupę.

Niedługo coś tu naskrobię Wink

A, i zapodawajcie linki do znalezionych przez siebie fotorelaji, własne zdjęcia i nasze grupowe focie (Dorota chyba coś robiła z tego co pamiętam).

Kris

Dyzio jesteś genialna! Ja na twoim miejscu bym tak się stresował że miałbym pełne gacie jak jelonek przy odpalaniu "rakietek" na plecach ; pp.. Kto był wie o co chodzi xD.. No ale było świetnie, bawiłem się bardzo dobrze, szkoda tylko że nie poznałem żadnej fanki\fana BT.. Ale to się zrobi na kolejnym koncercie ; ))..
Very Happy

Dyzioo

Ja genialna? Miło mi Very Happy

nie wiem jakim cudem byłam spokojna... dzień wcześniej myślałam, że umrę tam ze stresu albo, że nic po angielsku nie powiem, ale stres zadziałał raczej motywująco, na szczęście. A co do spotkania się to mieliśmy Before. Mały, bo mały, ale zawsze Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
A tymczasem zapraszam do lektury mojej relacji Smile

Kris

Heh.. Naprawdę jestem w ciężkim szoku Very Happy

.. A i wygląda na to że zespół jest jeszcze bardziej sympatyczny niż wszyscy myśleli ; pp..
A no właśnie morze uda się zrobić jeszcze jeden before przed kolejnym całkiem możliwym koncertem w Polsce w tym roku? Smile

Paulina

Przed pojedynczym koncertem w klubie o wiele łatwiej jest zrobić before Cool

Foty, które znalazłam:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] netfan ofc Cool

[link widoczny dla zalogowanych] talentowe
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] Enjoy!

Moja ulubiona so far....jak na polu walki! [link widoczny dla zalogowanych]

Dyzioo

Kinga Pastuszczak wymiata! Very Happy

Kris: serio... dawno nie spotkałam tak miłych ludzi... mam nadzieję, że nie jest to tylko taki chwyt marketingowy Razz

No to prawda, że przed klubem łatwiej się zorganizować...

punkrock

AAAAA Dyzioo jak ja wam zazdroszcze spotkac ich na własne oczy ja tez chce!!!!

Dyzioo

Trzeba czekać. Może przed koncertem na jesień też będzie jakiś konkurs na m&g... Wszystko zależy od tego gdzie będą grać ;P

Paulina

Przed/po koncercie w klubie jest normalne wychodzenie do wszystkich, nie jakieś tam sztuczne m&g Cool

OK, to już prawie tydzień po koncercie, a ja wciąż nic nie napisałam. Spośrów wszystkich koncertów BT w PL, ten oceniam najwyżej, biorąc pod uwagę sam koncert. Bo mimo wszystko, pod względem całościowym wolę koncerty klubowe (największą sympatią darzę ten z VI 2008 i II 2010). Szkoda, że byl to ostatni dzień festiwalu (jako, że przez te 3 dni musiałam bardzo oszczędzać siły, no i sami Talenci mieli prawo do zmęczenia po 2 gigantycznych festiwalach). A deszcz nawet pasował do muzyki ;p No i ze wszystkich czeterch, ten był najostrzejszy, nawet ostrzejszy od pierwszego syfu w Proximie ;p Dzięki pogo na Jelonku udało nam się z Adrianem dobić do barierki i stanąć na samym środku, ale już od pierwszej piosenki wiedziałam, że trzeba się będzie ewakuować na bok. Ludzie ciągle latali na głowami. Jeszcze nie zaczęła się kolejna piosenka, a ludzie już byli przygotowani do ścianki Cool

Jak na headlinera, koncert zebrał tłumy i myślę, że wielu ludzi świetnie się bawiło, mimo iż wcześniej nie znało zespołu. Oczywiście standardowo zabrakło mi Covered in cowardice i, z racji ograniczonego czasu, paru innych piosenek, m.in. The ex (której pewnie bym nie przeżyła ;p), Tears into wine, TDCT. VDM sprawdził się koncertowo, ale co do tego nie było wątpliwości. Koncert minął w mgnieniu oka, ale na szczęście Ben zapowiedział, że wrócą w październiku/listopadzie. Fajnie było obserwować Dustina przy pracy, zwłaszcza, że rozpoznał mnie i Adriana z wcześniejszego spotkania w trakcie Mastodona i zrobił zdjęcie, które mam nadzieję kiedyś zobaczyć Wink

Cieszę się, że mogłam znów Was spotkać, niektórych przecież nie widziałam od sierpnia 2010. Do jesieni!