Hello

Olksen

ale wiecie co Ole (tak mam na imie dla nie wtajemniczonych - Olksen to tylko muj historyczny pseudonim) też sa popularne. Ja zawsze w klasie byłam jedna, a teraz nie moge sie przyzwyczaic bo w mojej nowej klasie jest jeszcze jedna Ola... ogólnie to nie jest nas aż tak mało, chodź w mojej rodzinie to chyba jestem jedyna

Hela

No to ja tak samo, zawsze tylko jedna a potem w lieum sie jakos Magdy namnozyly.

Kate

Oj imie Kasia tak szybko nie zginie, bo moja ciocia jest w 5 miesiącu ciąży i chce dać swojej córeczce na imie Kasia tzn. jej mąż chce. Tak na marginesie to ta ciocia też ma na imie Kasia Razz

ale bezsens

ania

kasia a liczylas "kasie parabolke:???hehe
ankow nie jest malo. w mojej rodzinie to jest tak:babcia ania, ja ania, siostra cioteczna ania, chrzestna brata ania. to chyba wszystko...a w klasie ja jestem tylko z takim imieniem.

Pimpinellanisum

Ja najwiecej to znam Ani, Oli, Kasi i Magd Smile

to tak roczniki 1982 - 1985 Smile

Rodzice mieli malo oryginalne pomysly...dlatego moja corka bedzie Marcyjanna Smile

hoobagirl

u mnie w rodzinie jest za dużo Baś... moja mama, ciocie (ze trzy), kuzynka, qmpelki ( jakieś cztery), chrzestna - same Basie

Pimpinellanisum bardzo oryginalne imię Smile

kasia

Ha ha! A ja na drugie mam Basia. Trochę to wkurzające - Kasia-Basia. To "Basia" to po babci. Nie podoba mi się Neutral

Ale i tak miałam szczęście, bo Justyna dostała drugie imię po drugiej babci Very Happy

No jak Justyna? Powiesz, jak masz na drugie? Wink

Pimpinellanisum

ja jestem Katarzyna Karolina imiona totalnie nie wiadomo skad, ale teraz sie juz pogodzilam, bo uzywam obydwu ze wzgledu na bardzo popularne naziwsko i zestawianie popularnego imienia i nazwiska bywa klopotliwe...

Marcyjanna imie pozostawione w zanadrzu dla coreczki to po mojej prababci... druga prababka byla Marianna... dziwnie by to wygladalo miec corki: Marcyjanna i Marianna Very Happy

Kate

Moja ciocia miała na imie Marianna i moja kuzynka tak ma Smile

Ja na chrzcie nie dostałam drugiego imienia, ale niedługo nareszcie będę miała bierzmowanie i myślę nad Judyta albo Amelia.

Pimpinellanisum

Ja mam tylko dwa bo nie bralam bierzmowania...ale pewnie z okazji slubu (jak kiedys w koncu upoluje jakiegos faceta Razz

, od 1,5 roku swietuje bycie singielka) bede musiala wziasc, chyba ze trafi mi sie nie ochrzczony albo innego wyznania, to wtedy odpada koniecznosc bierzmowania Smile

)
A wtedy... hmmm... musze znalesc jakies pokrecone imie, bo mam zapedy do takich Very Happy

Olksen

ja nie mam co narzekać na imie bo podoba mi sie i nielicząc bierzmowania (Teresa po babci) to nie mam 2 imionka... a jeśli chodzi o dzieci to zbytnio za nimi nie przepadam, działają mi na nerwy... nie chce ich nawet mieć, ale znając życie w przyszłości zmianie może zdanie Wink

)

Kate

Olksen jesteśmy do siebie podobne, bo też nie lubię dzieci, wrzeszczą, płaczą z byle powodu i w ogóle do kitu jest, bo jesteś przez nie ograniczona. Ja chciałam wziąć po babci, ale nie ma św. Czesławy więc lipa

Pimpinellanisum

Powiedziec wam cos... ja jestem na takim etapie, ze moi znajomi maja juz dzieci... i nagle odkrywam, ze dla mnie placz dziecka nie jest denerwujacy tylko sciska za serce... Instynkt macierzynski wzial gore... A kiedys tez mnie denerwowal, ale w sumie moze to tak pomyslane jest w naturze, zeby za mlode kobiety nie zostawaly matkami. Niestety szdziecko potrzebuje odpowiedzialnych rodzicow. A facet ktory cpa i pije to toszke za duzo jak dla mnie, a juz na pewno nie jest to material na ojca... jak ma sie 34 lata takich rzeczy juz sie nie robi. Tak wiec czekam na kogos innego i moj instynkt wylewam na dzieci kolezanek Razz

Olksen

pisząc że w przyszłości zmienie swój pogląd w sprawie dzieci mówiłam serio... mój brat który jest starszy odemnie 11 lat ma dzieci w wieku 6 i 4 lat ostatnio nawet polubiłam te dzieciaki ale kiedyś działaly mi na nerwy... co do tego podejścia wszystko sie zmieniło gdy dowiedziałam sie że mam siostre która teraz bedzie miał rok gdy pierwszy raz ja zobaczyłam wogule nie miałam pojecia jak mam sie wobec takiego malucha zachowac... ale w sercu czułam, że bardzo ja kocham i chciała bym mieć wpływ na jej życie... moje sytuacja rodzinna uniemożliwia mi widzenie z nia, ale czuje że dzieki mojej siostrze zmienie zdanie na temat dzieci